Inteligencja emocjonalna

pobrane

Inteligencja emocjonalna jest zdolnością rozpoznawania oraz rozróżniania swoich emocji oraz emocji innych.

Dlaczego jest to tak ważne dla nas i naszych dzieci?

Daniel Goleman, autor książki “Inteligencja emocjonalna” oraz książki “Inteligencja społeczna” powiedział: “Jeśli twoje zdolności emocjonalne nie są w zasięgu ręki, jeśli nie masz samoświadomości, jeśli nie jesteś w stanie zarządzać swoimi niepokojącymi emocjami, jeśli nie masz empatii, to bez względu na to, jak mądry jesteś, nie dojdziesz zbyt daleko”.

Innymi słowy, jeśli nie wiesz co się przysłowiowo z Tobą dzieje; skąd frustracja, skąd napięcie, skąd nerwy, skąd niepewność, wstyd, wstręt. Mało tego – nawet nie jesteś w stanie rozpoznać u siebie tych uczuć, które w Tobie tkwią, tylko jesteś wciąż spięty, to Twoja inteligencja jest przytłumiona przez emocje i to one Tobą zarządzają. Jest to powód.

A tu chodzi o to, że nie emocje mają Tobą kierować, tylko Ty masz kierować emocjami.

Im wcześniej zdamy sobie sprawę z tego, jak ważny jest to element naszego życia, tym lepiej dla nas.

Inteligencja emocjonalna jest umiejętnością, której można się nauczyć.

Elementami/etapami inteligencji emocjonalnej są:

  • rozpoznanie emocji (co ja w tej chwili czuję?),
  • zrozumienie przyczyny i konsekwencji występującej emocji (dużo pracy, oczekiwanie na wymarzony wyjazd, oczekiwanie na wizytę lekarską, zmęczenie),
  • nazwanie jej/danie etykiety (zły, smutny, rozdrażniony, zmartwiony, podekscytowany, szczęśliwy, niecierpliwy),
  • samoregulacja (zastosowanie przeróżnych technik, np. mindfulness, spacer, klatka stop, muzyka, rozmowa z przyjacielem, przytulenie się).

Dzięki tej umiejętności nie przerzucamy naszej emocji na drugą osobę, potrafimy zrozumieć nasze zachowanie.

Praca z inteligencją emocjonalną dla nas dorosłych może być na początku trudna. Od x lat żyliśmy bez tej wiedzy, bez umiejętności rozpoznawania swoich emocji więc początki, jak z każdą nauką są trudne. Na początku kompletnie nie potrafimy rozpoznać co się z nami dzieje, nie umiemy nazwać naszej emocji. Później jest etap: wiem co się zdarzyło – rozpracowanie sytuacji, która miała już miejsce i naszego niekontrolowanego wybuchu, a kolejny etap – samoregulacja w momencie przyjścia emocji.

Podam teraz przykład. Wracasz zmęczony z pracy. Masz głowę pełną obowiązków służbowych. Ważny projekt, grube miliony, ogromny stres. Wracasz do domu, a tu dzieci krzyczą, żona coś mówi o zepsutej pralce. Ty nagle wybuchasz niekontrolowaną złością, bo nie masz gdzie powiesić kurtki, tak dużo rzeczy wisi na wieszaku… Twoja złość jest nieadekwatna do Twojego problemu, a tak naprawdę wcale nie chodzi Ci o ten wieszak. Gdybyś potrafił rozpoznać swoje uczucia, po pierwsze potrafiłbyś odseparować się od pracy. Jeśli nawet byłbyś podenerwowany, rozumiałbyś dlaczego tak jest i zapanowałbyś nad tym samoregulując emocje – dostrzegając, że one są. I wtedy na pewno nie chciałbyś przenosić ich do domu. Nie chciałbyś straszyć swoich dzieci krzykiem i wprowadzać nerwową atmosferę.

Ten wstęp uważam, że jest bardzo ważny dla lepszego zrozumienia czym jest inteligencja emocjonalna. Mam nadzieję, że choć trochę temat będzie Ci bliższy.

Warto pracować nad sobą, bo wiedza ta, plus praktyka przynosi niewiarygodne korzyści dla Ciebie i Twojego dziecka jak i całej rodziny. Zmienisz się również w pracy.

Zaczęłam specjalnie od rodziców, bo bez Twojego zaangażowania i rozwoju Twojej inteligencji emocjonalnej ciężko Ci będzie pracować z dzieckiem.

Przejdźmy teraz do dzieci.

Trzeba pamiętać, że dziecko z wysoko rozwiniętą inteligencją emocjonalną będzie lepiej radzić sobie z bardziej złożonymi sytuacjami społecznymi i budować trwalsze przyjaźnie. Będzie lepiej radzić sobie z sytuacjami konfliktowymi i będzie bazowało na swoich refleksjach, unikając podążania za tłumem.

Przykład przeniesienia inteligencji emocjonalnej i rozwoju społecznego.

Klasa, do której chodzi twoje dziecko jest bardzo zgraną klasą. Jednak pewnego dnia, miało miejsce zdarzenie, które spowodowało, że kolega Patryk stał się pośmiewiskiem całej klasy. Patryk w szkole schylając się podarł sobie spodnie. Sytuacja była dla klasy bardzo śmieszna. Dla Patryka również. Minął tydzień a dzieci nadal nie odpuszczały, śmiejąc się z Patryka. Nie wiadomo kiedy, Patryk stał się obiektem notorycznych żartów w klasie. Dla Patryka przestało to być już śmieszne a zaczęło być wstydliwe. Nie chciał, żeby dzieci dalej się z niego śmiały. Nie potrafił jednak przerwać pasma dowcipów.

Ponieważ pracujesz ze swoim dzieckiem nad jego inteligencją emocjonalną, Twoje dziecko zauważa, że Patryk nie czuję się dobrze w roli ofiary i, że są przekraczane pewne granice. Nie dołącza więc do tłumu śmiejących się dzieci, tylko wyciąga rękę w kierunku Patryka i szuka rozwiązania jak mu pomóc. Dostrzeżenie tego, wymaga od dziecka samodzielności w myśleniu i umiejętności współodczuwaniu. Wymaga również asertywności i pewności swoich przekonań.

Ludzie rodzą się z ogromną wrażliwością i empatią. Z czasem ona niestety zanika. Świat stał się bardzo brutalny, a dzieci nie uczy się inteligencji emocjonalnej. Był nawet trend, że bycie wrażliwym to obciach, to słabość. Trzeba być twardym. Na szczęście to się zmienia.

Trwałe i zdrowe relacje społeczne, oparte na szacunku i empatii.

Rozwój społeczny daje nam odpowiedzialność społeczną, czyli współistnienie w społeczeństwie. Tworzenie społeczności w szkole. Takie aktywności są niezbędne, ponieważ uczą dzieci, że są one częścią czegoś większego niż one same. Inteligencja emocjonalna – jej rozwój jest niezbędny do budowania trwałych i zdrowych relacji społecznych, opartych na wzajemnym szacunku i empatii.

Ja osobiście uważam, że za wrażliwością kryje się ponadprzeciętność. Dbajmy i pielęgnujmy wrażliwość naszych dzieci, która w nich naturalnie jest. Dzięki temu wychowamy wspaniałe pokolenia empatycznego społeczeństwa.

Jeśli interesuje Cię temat inteligencji emocjonalnej, zaglądaj na blog Świadoma Edukacja. W najbliższym czasie napiszę post z kilkoma przykładami, jak uczyć dziecko inteligencji emocjonalnej.