Nie pouczaj. Wsłuchaj się…

cap-2923682_1920

Syn mówi do Ojca: “Będę z Tobą rozmawiał pod warunkiem, że się zamkniesz”.

Nikt z nas nie lubi być pouczany, bez względu na to, w jakiej relacji się znajdujemy. Działa to na nas jak płachta na byka, gdy ktoś w niewłaściwy sposób próbuje na nas wpłynąć, udowodnić, że jesteśmy w błędzie lub coś źle zrobiliśmy. Jeśli chcemy uzyskać stan, w którym będzie mogło dojść do porozumienia, to potrzebujemy skupić się na czymś zupełnie innym. Potrzebujemy stworzyć ku temu pewne specyficzne warunki. Najpierw w sobie, potem na zewnątrz.

Co zatem powinno się wydarzyć? By mogła zaistnieć prawdziwa i głęboka komunikacja, potrzeba nam zrozumienia, wyzbycia się oceny i usłyszenia, takiego płynącego z serca.

Podsumowując, jeśli potrzebujesz zrozumienia, to okaż zrozumienie.  Jeśli nie chcesz być oceniany, to nie oceniaj. Jeśli chcesz być słyszany, to usłysz.

Przypomnij sobie swoje relacje z rodzicami i próby komunikowania się z Tobą, jakie podejmowali Twoi rodzice. Jaka była Twoja reakcja? Czy koncentrowałaś/eś się częściej na tym, że zrzędzili, niż na treści, którą próbowali Ci przekazać? Komunikowanie swoich myśli ma większe znaczenie, niż nam się wydaje. Słowa mają moc. Myśli zwerbalizowane w niewłaściwy sposób przyniosą słaby w konsekwencji rezultat.

Okaż zrozumienie…

Nic tak nie wzmacnia poczucia zaufania w relacji jak zrozumienie. Stan, w którym ktoś, z kim rozmawiasz, czuje się przez Ciebie rozumiany i… akceptowany. Bo zrozumienie bazuje na akceptacji wszystkiego, co niesie ze sobą relacja. Bez względu, czy to jest osoba dorosła, czy dziecko. Jeśli chcesz dogadać się ze swoim dzieckiem, zrozum je bez osądzania. Jeśli stworzysz pole do właściwej komunikacji, to Twoje dziecko zareaguje na Twoje sugestie szybciej niż myślisz, bo w środku będzie czuło, że to, co mówisz jest ważne.

Nie oceniaj…

Potrzeba oceny jest w nas bardzo silna. Odruchowo dokonujemy ocen, bo nasz mózg wymaga od nas nazwania wszystkiego, co się dzieje wokół nas. To jest wynikiem potrzeby kontroli, bezpieczeństwa. Jak coś nazwiemy, to czujemy się lepiej, spokojniej, czujemy wpływ. Ocena jednak przynosi więcej szkody niż pożytku, jeśli chodzi o relacje. Alternatywą staje się cisza, która rodzi się z pełnej obecności w relacji.

Twoje oceny nie mają znaczenia. Człowiek, który nie poczuje zaufania do Ciebie, nie otworzy się na to, co mówisz. To może nastąpić dopiero wtedy, kiedy odpuścisz sobie potrzebę wpływania na zmianę zachowania kogokolwiek.

Sprawdzaj, co dzieje się z osobą, która w określony sposób reaguje na to, co mówisz. Jeśli tą osobą jest Twoje dziecko, zauważ jak reaguje, kiedy Ty mówisz. Jeśli się zamyka, odwraca, próbuje zmienić temat, to znaczy, że … nie dotrzesz. W taki sposób nie dotrzesz do wnętrza. Nie stworzy się pole do porozumienia. I choćbyś podnosił/a głos, obrażał/a się – nic nie wskórasz. Prawdziwe porozumienie wymaga pewnych specyficznych warunków. Przede wszystkim wymaga totalnego wyzbycia się potrzeby oceniania.

Usłysz…

Często słyszymy to, co chcemy usłyszeć. Nadajemy znaczenie słowom, które do nas docierają, przekształcając je na swój własny sposób. To powoduje niezrozumienie. Jeśli chcesz naprawdę usłyszeć, to nic nie mów. Pozwól sobie na to, by nie interpretować tego, co słyszysz.

Pamiętaj, że nasza interpretacja często jest podyktowana tym, co my myślimy na dany temat, naszymi wzorcami i schematami zachowań i naszym własnym doświadczeniem życiowym, któremu nadaliśmy określone znaczenie i sens. Nasza interpretacja wynika również z obaw i lęków. Weźmy prosty przykład. Jeśli powiem Ci: „To jest niesmaczne, nie jedz tego”, to wysyłam Ci informację będącą moim subiektywnym odczuciem. A to, co niesmaczne dla mnie, niekoniecznie będzie niesmaczne również dla Ciebie.

Jeśli dziecko chce się z Tobą podzielić swoim światem, to z całego serca doceń to. Stwórz warunki do tego, by mogła zajść między wami najbardziej satysfakcjonująca interakcja. I pamiętaj, proszę – Ty masz takie same potrzeby: bycia zrozumianą/ym, nie ocenianą/ym, usłyszaną/ym. Z takim podejściem jakość każdych relacji nabiera zupełnie nowego wymiaru.